poniedziałek, 11 maja 2020

Lancer nad Polską

Image may contain: sky, outdoor and water

Z okazji dzisiejszej ogólnonarodowej ekscytacji przelotem bombowca B-1B Lancer nad Warszawą... tak na marginesie maszyna wracała z ćwiczeń nad państwami nadbałtyckimi.

 

Tak mi się przypomniało:

 

 

2 czerwca 1995 roku, około 3 nad ranem z Dyess Air Force Base w Teksasie wystartowały cztery maszyny B-1B Lancer - prowadzący "Hellion" (85-057); skrzydłowy "Global Power" (85-082); oraz dwie maszyny pełniące funkcję rezerwowych: "Bad to the B-one" and "Black Widow".

Zadanie klucza o kryptonimie "Coronet Bat"?

Okrążyć Ziemię!

Zapasowe maszyny wylądowały kolejno w Langley Air Force Base, Virginia oraz w Lajes Field na Azorach.

Dwie podstawowe maszyny kontynuowały lot na Cieśninę Gibraltarską, przez Morze Śródziemne, przez Ocean Indyjski, następnie przez północny Pacyfik w kierunku Aleutów. Potem na południowy wschód w kierunku Zachodniego Wybrzeża USA.

Podczas przelotu maszyny dokonały ćwiczebnego zrzutu bomb nad trzema poligonami: Pachino we Włoszech, Torishima nieopodal japońskiej bazy lotniczej Kadena oraz na poligonie w Utah.

Lot trwał 36 godzin i 13 minut, podczas którego samoloty aż 6 razy tankowały w powietrzu. Średnia prędkość Lancerów podczas przelotu to 631.16 mph (1,015.75 km/h)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz