Rodezyjski SAS
Mało kto ma świadomość, że słynna brytyjska jednostka specjalna Special Air Service, utworzona w
Północnej Afryce w 1941 roku wraz z końcem II wojny światowej, w październiku
1945 roku została po prostu rozwiązana. Na szczęście nie na długo. Już bowiem dwa
lata później dowództwo brytyjskie uświadomiło sobie, że posiadanie tak
wyspecjalizowanej w dalekich rajdach na terytorium wroga jednostki jest jednak
potrzebne.
SAS powstał ponownie, tym razem
jednak jako jednostka rezerwowa w strukturach Territorial Army – wojsk obrony
terytorialnej/sił rezerwowych byśmy dziś powiedzieli. W 1947 roku 21 Regimentem SAS stała się,
również pierwotnie rozwiązana w 1945 roku, jednostka rezerwowa Armii Brytyjskiej
– utworzony w 1859 roku w Londynie, i mający na swym koncie udział w II Wojnie Burskiej
oraz I wojnie światowej regiment - The
Artists Rifles. Do dzisiaj zresztą pełna nazwa
21 Regimentu SAS to 21 Special Air Service Regiment (Artists) (Reserve) (21
SAS(R)) i wraz z 23 Special Air Service
Regiment (Reserve) (23 SAS(R)), stanowi on Special Air Service (Reserve)
(SAS(R)). Ale ja dziś nie o tym.
W 1950 roku szwadron 21st SAS, po 3 miesiącach intensywnego
szkolenia przed wyjazdem na wojnę do Korei otrzymał rozkaz, że do Korei jednak
nie pojedzie, zostanie natomiast wysłany na Malaje, gdzie wojska Imperium
Brytyjskiego walczyły z powstańcami.
Na Malajach trafili pod dowództwo
weterana drugowojennych walk w Birmie, legendy Long Range Penetration Groups, „Mad
Mike” Calverta, który właśnie tworzył ochotniczą jednostkę specjalną do walki w
malajskiej dżungli, „Malayan Scouts”. Miał już jeden szwadron ochotników, tzw. Szwadron
A, nowoprzybyli żołnierze z 21st SAS utworzyli kolejny, Szwadron B. Wkrótce
pojawili się kolejni – 1000 ochotników z ówczesnej brytyjskiej kolonii w Afryce, Rodezji, oni stali się Szwadronem C Malayan
Scouts.
Rodezyjczycy walczyli na Malajach
trzy lata po czym wrócili do domu. Ich miejsce zajął szwadron SAS z Nowej
Zelandii.
W międzyczasie jednak, na bazie
doświadczeń z Malajów, w dowództwie dojrzała
potrzeba sformowania jednostki takiej jak 21st SAS również w siłach
regularnych Armii Brytyjskiej. I tak w 1952 roku reaktywowany został, jako 22nd
SAS Regiment, Special Air Service i od 1960 roku do dzisiaj stacjonuje w
Hereford.
W 1959 roku Rezerwowa Jednostka
Rozpoznawcza – ponownie jednostka Territorial Army, wywodząca się w prostej
linii z drugowojennej MI9 – Sekcji 9 Brytyjskiego Wywiadu Wojskowego, wspierającej
ruch oporu na okupowanych terytoriach oraz zajmującej się się odzyskiwaniem
alianckich żołnierzy, którzy znaleźli się za liniami wroga (np. zestrzelonych
pilotów), została przemianowana na 23rd SAS Regiment (Reserve). Brytyjczycy
mieli tym samym trzy regimenty Special Air Service – jeden w służbie czynnej i
dwa rezerwy.
Tymczasem, wracając do walczących
na Malajach Rodezyjczyków ze Szwadronu C.
Jednostka znana jako Squadron C została
rozwiązana w 1953 roku.
W kwietniu 1961 roku Rodezyjczyk
służący w 22nd SAS Regiment, Brian Robinson, wrócił do kraju i rozpoczął wraz z
6 weteranami walk na Malajach
odtwarzanie Szwadronu C rodezyjskiego SAS.
Po przeprowadzonych rok wcześniej w Rodezji przez personel RAF szkoleniach spadochronowych grupa 6 oficerów
rodezyjskich pojechała do Wielkiej Brytanii na dalsze treningi w bazie RAF
Abingdon, towarzyszyła im inna, również 6-osobowa grupa oficerów i podoficerów, która po
przylocie do Anglii wzięła udział w selekcji i szkoleniu SAS. Ci wrócili do szwadronu C po
4 miesiącach. Tym samym rodezyjski Szwadron C SAS osiągnął gotowość operacyjną,
a w ramach współpracy z 22 Regimentem SAS, podczas jego działań w Adenie i na
Bliskim Wschodzie, Rodezyjczycy nabrali dodatkowego doświadczenia w operacjach w rejonach pustynnych.
Pierwsza operacja rodezyjskiego SAS
miała miejsce w maju 1964 roku przeciwko przenikającym z terenu Zambii
terrorystom komunistycznym. Od tego czasu szwadron regularnie patrolował dolinę
rzeki Zambezi oraz granice z Mozambikiem.
Większość roku 1972 komandosi SAS spędzili
w okolicach Mount Darwin oraz za granicą, na terenie prowincji Tete w Mozambiku
polując na rebeliantów i terrorystów.
Oni też wykonali nalot na dom
Joshuy Nkomo – twórcy Niezależnej Ludowej Rewolucyjnej Armii Zimbabwe,
działacza Afrykańskiego Ludowego Związku
Zimbabwe (ZAPU). Dom, który znajdował się
w Lusace – stolicy sąsiedniej Zambii.
Regularnie wyprawiali się na tereny
Botswany, Mozambiku i Zambii lokalizując i niszcząc bazy zaopatrzeniowe oraz
obozy szkoleniowe wspieranej i zaopatrywanej przez ZSRS oraz Chiny, partyzantki komunistycznej - zarówno Joshuy Nkomo jak i Roberta Mugabe.
Wspierali też sprzętem oraz ludźmi (a
niektórzy twierdzą, że nawet stworzyli!) RENAMO
(Resistência
Nacional Moçambicana) –
antyrządową organizację partyzancką Mozambiku w nadziei, że zajęty walkami
wewnętrznymi na własnym poletku Mozambik nie da rady wspierać rebeliantów na
terenie Rodezji.
Rodezyjski
SAS był jednym z głównych elementów antyterrorystycznych w toczonej z komunistyczną partyzantką wojnie, tzw. Bush War. SAS oraz Selous Scouts (o nich
kiedy indziej) przeprowadzali najbardziej śmiałe, niebezpieczne i ryzykowne
operacje przeciwko bojownikom Afrykańskiej Armii Wyzwolenia Narodowego Zimbabwe
(ZANLA) i Niezależnej Ludowej Rewolucyjnej Armii Zimbabwe (ZIPRA).
W czerwcu 1976 roku, liczący 250
ludzi szwadron C SAS przemianowany został na 1st (Rhodesian) SAS Regiment.
Tylko w 1977 roku w wyniku działań
rodezyjskiego SAS (w którym służyło wielu brytyjskich weteranów II wojny
światowej – chorążym szwadronu był Jock Hutton – człowiek,
który 6 czerwca 1944 roku skakał nad Normandią – zresztą skacze do dziś)
zginęło ponad 3000 terrorystów, a ponad 5000 zostało rannych.
Chyba najbardziej spektakularną
operacją, w której wzięli udział żołnierze SAS była Operacja „Dingo”
przeprowadzona w dniach 23-25 listopada 1977 roku. Celem była baza ZANLA i
kwatera Roberta Mugabe w Chimoio New Farm w Mozambiku. W rajdzie tym SAS wspierali
żołnierze RLI (Rhodesian Light Infantry). Łącznie z samolotów Dakota zrzucono
144 spadochroniarzy, a dodatkowych 40 przetransportowano śmigłowcami. Wszystko
to pod osłoną samolotów szturmowych oraz myśliwców bombardujących. Podczas akcji
zginął tylko jeden komandos SAS i jeden pilot samolotu de Havilland Vampire, który
się rozbił, a sześciu żołnierzy zostało rannych. Straty ZANLA były ogromne,
liczone w setkach zabitych i rannych. Zdobyto duże ilości sprzętu, z którego
część udało się ewakuować do Rodezji, a to czego nie dało się zabrać zniszczono
na miejscu. Niestety nie udało się zrealizować głównego celu operacji, jakim
była likwidacja Roberta Mugabe, którego w tym czasie nie było w bazie. Dwa dni
później powtórzono taki sam atak na bazę w Tembue w Mozambiku.
Bush war została jednak przegrana
na poziomie politycznym i 31 grudnia 1980 roku rodezyjski SAS został
rozwiązany. Wielu jego żołnierzy przeniosło się do sąsiedniej RPA gdzie
zasilili szeregi innej elitarnej jednostki tamtego regionu, Brygady Sił
Specjalnych (słynnych Recces).
Ale południowoafrykańskie siły specjalne i ich wojny to już opowieść na inny
wieczór…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz