niedziela, 17 maja 2020

Rodezyjski SAS

Mało kto ma świadomość, że słynna brytyjska jednostka specjalna Special Air Service, utworzona w Północnej Afryce w 1941 roku wraz z końcem II wojny światowej, w październiku 1945 roku została po prostu rozwiązana. Na szczęście nie na długo. Już bowiem dwa lata później dowództwo brytyjskie uświadomiło sobie, że posiadanie tak wyspecjalizowanej w dalekich rajdach na terytorium wroga jednostki jest jednak potrzebne.

SAS powstał ponownie, tym razem jednak jako jednostka rezerwowa w strukturach Territorial Army – wojsk obrony terytorialnej/sił rezerwowych byśmy dziś powiedzieli. W 1947 roku 21 Regimentem SAS stała się, również pierwotnie rozwiązana w 1945 roku, jednostka rezerwowa Armii Brytyjskiej – utworzony w 1859 roku w Londynie, i mający na swym koncie udział w II Wojnie Burskiej oraz I wojnie światowej regiment -  The Artists Rifles. Do dzisiaj zresztą pełna nazwa 21 Regimentu SAS to 21 Special Air Service Regiment (Artists) (Reserve) (21 SAS(R)) i wraz  z 23 Special Air Service Regiment (Reserve) (23 SAS(R)), stanowi on Special Air Service (Reserve) (SAS(R)). Ale ja dziś nie o tym.

W 1950 roku szwadron 21st SAS, po 3 miesiącach intensywnego szkolenia przed wyjazdem na wojnę do Korei otrzymał rozkaz, że do Korei jednak nie pojedzie, zostanie natomiast wysłany na Malaje, gdzie wojska Imperium Brytyjskiego walczyły z powstańcami.

Na Malajach trafili pod dowództwo weterana drugowojennych walk w Birmie, legendy Long Range Penetration Groups, „Mad Mike” Calverta, który właśnie tworzył ochotniczą jednostkę specjalną do walki w malajskiej dżungli, „Malayan Scouts”. Miał już jeden szwadron ochotników, tzw. Szwadron A, nowoprzybyli żołnierze z 21st SAS utworzyli kolejny, Szwadron B. Wkrótce pojawili się kolejni – 1000 ochotników z ówczesnej brytyjskiej kolonii w Afryce,  Rodezji, oni stali się Szwadronem C Malayan Scouts.

Rodezyjczycy walczyli na Malajach trzy lata po czym wrócili do domu. Ich miejsce zajął szwadron SAS z Nowej Zelandii.

W międzyczasie jednak, na bazie doświadczeń z Malajów, w dowództwie dojrzała  potrzeba sformowania jednostki takiej jak 21st SAS również w siłach regularnych Armii Brytyjskiej. I tak w 1952 roku reaktywowany został, jako 22nd SAS Regiment, Special Air Service i od 1960 roku do dzisiaj stacjonuje w Hereford.

W 1959 roku Rezerwowa Jednostka Rozpoznawcza – ponownie jednostka Territorial Army, wywodząca się w prostej linii z drugowojennej MI9 – Sekcji 9 Brytyjskiego Wywiadu Wojskowego, wspierającej ruch oporu na okupowanych terytoriach oraz zajmującej się się odzyskiwaniem alianckich żołnierzy, którzy znaleźli się za liniami wroga (np. zestrzelonych pilotów), została przemianowana na 23rd SAS Regiment (Reserve). Brytyjczycy mieli tym samym trzy regimenty Special Air Service – jeden w służbie czynnej i dwa rezerwy.

Tymczasem, wracając do walczących na Malajach Rodezyjczyków ze Szwadronu C.

Jednostka znana jako Squadron C została rozwiązana w 1953 roku.

W kwietniu 1961 roku Rodezyjczyk służący w 22nd SAS Regiment, Brian Robinson, wrócił do kraju i rozpoczął wraz z 6 weteranami walk na Malajach  odtwarzanie Szwadronu C rodezyjskiego SAS.

Po przeprowadzonych rok wcześniej w Rodezji przez personel RAF szkoleniach spadochronowych grupa 6 oficerów rodezyjskich pojechała do Wielkiej Brytanii na dalsze treningi w bazie RAF Abingdon, towarzyszyła im inna, również 6-osobowa grupa oficerów i podoficerów, która po przylocie do Anglii wzięła udział w selekcji i szkoleniu SAS. Ci wrócili do szwadronu C po 4 miesiącach. Tym samym rodezyjski Szwadron C SAS osiągnął gotowość operacyjną, a w ramach współpracy z 22 Regimentem SAS, podczas jego działań w Adenie i na Bliskim Wschodzie, Rodezyjczycy nabrali dodatkowego doświadczenia w operacjach w rejonach pustynnych.

Pierwsza operacja rodezyjskiego SAS miała miejsce w maju 1964 roku przeciwko przenikającym z terenu Zambii terrorystom komunistycznym. Od tego czasu szwadron regularnie patrolował dolinę rzeki Zambezi oraz granice z Mozambikiem.

Większość roku 1972 komandosi SAS spędzili w okolicach Mount Darwin oraz za granicą, na terenie prowincji Tete w Mozambiku polując na rebeliantów i terrorystów.

Oni też wykonali nalot na dom Joshuy Nkomo – twórcy Niezależnej Ludowej Rewolucyjnej Armii Zimbabwe, działacza  Afrykańskiego Ludowego Związku Zimbabwe (ZAPU). Dom, który znajdował się  w Lusace – stolicy sąsiedniej Zambii.

Regularnie wyprawiali się na tereny Botswany, Mozambiku i Zambii lokalizując i niszcząc bazy zaopatrzeniowe oraz obozy szkoleniowe wspieranej i zaopatrywanej przez ZSRS oraz Chiny, partyzantki komunistycznej - zarówno Joshuy Nkomo jak i Roberta Mugabe.

Wspierali też sprzętem oraz ludźmi (a niektórzy twierdzą, że nawet stworzyli!) RENAMO (Resistência Nacional Moçambicana) – antyrządową organizację partyzancką Mozambiku w nadziei, że zajęty walkami wewnętrznymi na własnym poletku Mozambik nie da rady wspierać rebeliantów na terenie Rodezji.

Rodezyjski SAS był jednym z głównych elementów antyterrorystycznych w toczonej z komunistyczną partyzantką wojnie, tzw. Bush War. SAS oraz Selous Scouts (o nich kiedy indziej) przeprowadzali najbardziej śmiałe, niebezpieczne i ryzykowne operacje przeciwko bojownikom Afrykańskiej Armii Wyzwolenia Narodowego Zimbabwe (ZANLA) i Niezależnej Ludowej Rewolucyjnej Armii Zimbabwe (ZIPRA).

W czerwcu 1976 roku, liczący 250 ludzi szwadron C SAS przemianowany został na 1st (Rhodesian) SAS Regiment.

Tylko w 1977 roku w wyniku działań rodezyjskiego SAS (w którym służyło wielu brytyjskich weteranów II wojny światowej – chorążym szwadronu był Jock Hutton – człowiek, który 6 czerwca 1944 roku skakał nad Normandią – zresztą skacze do dziś) zginęło ponad 3000 terrorystów, a ponad 5000 zostało rannych.

Chyba najbardziej spektakularną operacją, w której wzięli udział żołnierze SAS była Operacja „Dingo” przeprowadzona w dniach 23-25 listopada 1977 roku. Celem była baza ZANLA i kwatera Roberta Mugabe w Chimoio New Farm w Mozambiku. W rajdzie tym SAS wspierali żołnierze RLI (Rhodesian Light Infantry). Łącznie z samolotów Dakota zrzucono 144 spadochroniarzy, a dodatkowych 40 przetransportowano śmigłowcami. Wszystko to pod osłoną samolotów szturmowych oraz myśliwców bombardujących. Podczas akcji zginął tylko jeden komandos SAS i jeden pilot samolotu de Havilland Vampire, który się rozbił, a sześciu żołnierzy zostało rannych. Straty ZANLA były ogromne, liczone w setkach zabitych i rannych. Zdobyto duże ilości sprzętu, z którego część udało się ewakuować do Rodezji, a to czego nie dało się zabrać zniszczono na miejscu. Niestety nie udało się zrealizować głównego celu operacji, jakim była likwidacja Roberta Mugabe, którego w tym czasie nie było w bazie. Dwa dni później powtórzono taki sam atak na bazę w Tembue w Mozambiku.

Bush war została jednak przegrana na poziomie politycznym i 31 grudnia 1980 roku rodezyjski SAS został rozwiązany. Wielu jego żołnierzy przeniosło się do sąsiedniej RPA gdzie zasilili szeregi innej elitarnej jednostki tamtego regionu, Brygady Sił Specjalnych (słynnych Recces).
Ale południowoafrykańskie siły specjalne i ich wojny to już opowieść na inny wieczór…





















 

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz